Leki, w których zawarty jest wyciąg z glistnika stosowane są w bólach wątroby, przy bolesnych miesiączkach, w kamicy żółciowej i nerkowej, ponieważ ziele ma działanie rozkurczowe i pomaga w przepływie żółci. Dodatkowo działa uspokajająco i przeciwbólowo. Jednak coraz rzadziej pojawia się w składzie leków.
Zatem do czego może się nam przydać to ziele?
- Jego sok jest świetnym preparatem do usuwania kurzajek. Wystarczy rozciąć łodygę i przyłożyć ją bezpośrednio na brodawkę kilka razy w ciągu dnia. Po jakimś czasie powinna zniknąć, a wszystko za sprawą alkaloidów, które w jaskółczym zielu mają działanie bakteriobójcze i grzybobójcze.
- Drugie zastosowanie znajdzie się w czasie letnich wieczorów, kiedy wokół pełno komarów. Wystarczy dorzucać co jakiś czas do ogniska ziele, bo obecne w nim olejki eteryczne odstraszą te brzęczące paskudy.
Nie napiszę nic o sposobie suszenia i naparach- tak jak mówiłam z tą rośliną należy uważać, przedawkowanie to średnia przyjemność. Jest wiele innych ziół o lepszym działaniu na wątrobę i bóle menstruacyjne, ja sama nigdy nie bawiłam się w spożywanie glistnika. Zastosowanie w celach praktycznych (kurzajki i komary) to jedyna forma bezpiecznego wykorzystania tego ziela i nauczyła mnie tego moja babcia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz